SatRev, firma z portfela JR Holding ASI, zajmująca się produkcją małych satelitów, już od dłuższego czasu rozwija się w branży satelitarnej dzięki innowacyjnemu podejściu do dostarczania danych z obserwacji Ziemi. Grzegorz Zwoliński, CEO SatRev, podzielił się planami na przyszłość.
Jakie ciekawe projekty SatRev planuje w bieżącym roku?
Grzegorz Zwoliński, CEO SatRev: W 2023 roku będziemy finalizować szereg ekscytujących przedsięwzięć. W październiku wraz ze Space X przeprowadzimy start satelity „Aman-1”, wyniesiemy na orbitę dwa kolejne satelity średniej rozdzielczości „STORK”, a także osiem satelitów o wysokiej rozdzielczości oparte na naszej rewolucyjnej technologii DeploScope.
Niedawno wróciłem z Omanu, gdzie rozmawialiśmy o poszerzeniu naszej współpracy z Omanem. Plany obejmują dostarczanie kolejnych satelitów „Aman” oraz rozwój stacji naziemnej do komunikacji i obsługi satelitów. Celem współpracy jest zapewnienie kompleksowych danych i rozwiązań analitycznych do monitorowania przemysłu naftowego i gazowego Sułtanatu Omanu. To obiecujący krok w naszej dalszej współpracy z
tym krajem.
W jaki sposób SatRev organizuje wynoszenie satelitów na orbitę?
Od innych firm rozwijających i produkujących nanosatelity odróżnia nas to, że nie jesteśmy przywiązani do jednego partnera. Oznacza to, że możemy budować nanosatelity i wynosić je we współpracy z dowolną firmą. Nie mamy umów na wyłączność z żadną z firm kosmicznych, mamy więc swobodę współpracy z każdym, kto najlepiej odpowiada potrzebom naszych klientów.
Jak wygląda współpraca SatRev z różnymi dostawcami usług startowych?
Mamy duże doświadczenie w pracy z różnymi dostawcami usług startowych, w tym między innymi SpaceX, United Launch Alliance i Avio. To doświadczenie pozwoliło nam ograniczyć ryzyko i zaoferować naszym klientom nowe możliwości, zarówno pod względem ceny, jak i dostępności.
Jesteśmy w stałym kontakcie z nowymi firmami oferującymi wynoszenie satelitów na orbitę, aby mieć pewność, że wyprzedzamy konkurencję pod względem technologii startowej.
Co sprawia, że możecie współpracować z różnymi firmami kosmicznymi?
Nasza platforma umieszczająca satelity w kosmosie, z ang. deployer, to prawdziwy game-changer w branży satelitarnej. Jest to kluczowe urządzenie, które umożliwia wystrzelenie satelitów w przestrzeń kosmiczną, czego nie obejmują usługi większości firm produkujących satelity. Dysponując własnym deployerem możemy zapewnić, że proces wynoszenia na orbitę jest płynny i wydajny, co jest korzystne dla wszystkich współpracujących podmiotów.
Wspomniał Pan o satelitach wysokiej rozdzielczości, czy może Pan powiedzieć coś więcej na ten temat?
Oczywiście. Nasza technologia DeploScope, opracowana na potrzeby nanosatelitów wysokiej rozdzielczości, to przełom w branży pozyskiwania danych satelitarnych. Zasadniczo pozwala nam rozmieścić nasz system optyczny na orbicie, umieszczając go na mniejszych satelitach niż konkurencja. Umożliwia to stworzenie infrastruktury o znacznie większej przepustowości, a jednocześnie jest bardziej wydajne i opłacalne niż tradycyjne metody. Jesteśmy niesamowicie dumni z tej technologii i nie możemy się doczekać, dokąd zaprowadzi nas ona w przyszłości.
Informowaliście Państwo o inwestycji firmy Virgin Orbit w SatRev jak przebiega ten proces?
Virgin Orbit zakończyło inwestycję w SatRev w grudniu minionego roku, akcje zostały wyemitowane, a podwyższenie kapitału zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym.
Virgin Orbit poinformowało o tygodniowej przerwie w działalności spółki, czy wpływa to na SatRev?
Po pierwsze, jak mówiłem, Virgin Orbit jest już w gronie naszych inwestorów, posiada około 4% akcji i to się nie zmieni. Jeśli chodzi o operacje, to nie mamy umowy na wyłączność z Virgin Orbit. Oczywiście, ze względu na to, że mamy z nimi strategiczne partnerstwo, planujemy wykorzystać możliwości startowe Virgin Orbit w jak największym stopniu. Jeśli jednak będą kłopoty ze świadczeniem przez nich usług w najbliższej przyszłości, SatRev jest zabezpieczony przez innych usługodawców, z którymi również mamy sprawdzone i udane relacje.