W marcu ogłoszono, że spółka Bluekey pozyskała 5,65 mln złotych na rozwój platformy VR dla escape roomów. Rozwiązanie to jest o tyle wyjątkowe, że do świata wirtualnego przenoszone są prawdziwe, stacjonarnie działające pokoje zagadek z całego świata. Teraz partnerem projektu został serwis Lock.me – jeden z najprężniej działających międzynarodowych marketplace-ów na rynku escape roomów.
Opracowanie nowego typu platformy VR, która pozwoli na przeniesienie do tego środowiska dowolnego escape roomu z całego świata to cel spółki Bluekey. W projekt zaangażowani są czołowi eksperci branży VR – między innymi notowana na warszawskiej giełdzie spółka Gamedust. Bluekey z sukcesem zamknęła też rundę inwestycyjną pod przewodnictwem funduszu YouNick Mint na 5,65 mln zł.
25 maja br. ogłoszono, że do grona podmiotów wspierających projekt dołącza serwis Lock.me – marketplace dla escape roomów rodem z Polski, który działa na tym rynku od 2014 roku i jest obecny w Polsce, Słowacji, Czechach, Niemczech, Austrii, Szwajcarii czy Irlandii. Tworzy też rozwiązania SaaS dla branży oraz jest organizatorem międzynarodowych mistrzostw w escape roomach, czyli popularnych zawodów ER Champ.
Tym, co wyróżnia Lock.me jest głęboka wiedza o rynku escape roomów na najważniejszych dla nas płaszczyznach. Graczy – czego i jak szukają, co jest dla nich istotne. Twórców – pełne spektrum doświadczeń, światowy zasięg, zaangażowanie i kontakty. Mówiąc wprost nie widzę lepszego partnera dla Bluekey niż Lock.me. – mówi Michał Wróblewski, Prezes Zarządu spółki Bluekey.
Nowy poziom rozrywki w wirtualnym świecie
Działalność Bluekey wpisuje się w ideę leżącą u podstaw metaverse, czyli budowania wirtualnych światów, w których ludzie mogą spędzać czas i wchodzić ze sobą w interakcje. Co prawda pokoje zagadek w środowisku VR nie są niczym nowym, ale tutaj można mówić o pionierskim podejściu wprowadzającym rynek na nowe terytoria.
VR funkcjonuje w świecie escape roomów od dawna, ale tutaj mamy do czynienia z czymś zupełnie nowym: do świata wirtualnego przenoszone są prawdziwe pokoje zagadek. Dzięki platformie autorstwa Bluekey będzie można na nie „nanieść” efekty, które są nieosiągalne w rzeczywistości. To pozwoli na kreowanie niezwykle zaawansowanych, hybrydowych światów. Rozwiązanie to jest też ciekawe z biznesowego punkt widzenia, albowiem właściciele escape roomów uzyskują nowe źródło dochodu przy niewielkim nakładzie pracy. – mówi Bartosz Idzikowski, partner w Lock.me.
Do tej pory w kategorii escape roomów VR najbardziej powszechne były dwa rozwiązania. Pierwsza to platformy o bardzo generycznym podejściu i ogromnej ilości graczy, jak “Roblox”, “VR Chat” czy niedostępny jeszcze w Polsce “Horizon”. Tworzone są jednak przez graczy, co determinuje jakość doświadczeń. Druga to wysokiej jakości gry dla pojedynczego gracza takie, jak “The Room VR” czy “I Expect You To Die”. Są to jednak gry tworzone specjalnie na potrzeby środowiska wirtualnego.
Ilość graczy na platformie VR rośnie w ogromnym tempie. Bardzo podobnie do sprzedaży iPhone-ów w pierwszych latach. Tworzy się teraz ogromna przestrzeń na gry do wspólnego grania ze znajomymi lub nieznajomymi. Tutaj upatrujemy miejsce dla naszego rozwiązania. Będzie to zupełnie nowy produkt zarówno dla graczy, jak i dla branży escape roomów oraz VR. – dodaje Paweł Flieger, Prezes Zarządu Gamedust SA.
Wsparcie merytoryczne Lock.me
Znajomość branży, kontakty i wybór najlepszych scenariuszy to ważny wkład ze strony Lock.me. Kolejną stroną tej współpracy będzie ogromne doświadczenie w mechanizmach samych zagadek, które znajdują się w escape roomach.
Przy digitalizacji i przenoszeniu zagadek do wirtualnej rzeczywistości zderzamy się z modyfikacjami, które musimy wprowadzić. Doświadczenie Lock.me pozwala nam podejmować lepsze decyzje projektowe oraz dotyczące tego, co możemy dodać od siebie: czego nie zaznamy w escape roomach, a co mogłoby wnieść unikalną wartość do tego typu rozrywki. – dodaje Michał Wróblewski.
Według najnowszego raportu Market Research Future w przeciągu najbliższych pięciu lat wartość rynku wirtualnej rzeczywistości ma przekroczyć 100 mld dolarów. Głównym motorem rozwoju całej branży jest i będzie potrzeba interaktywnych, wciągających doświadczeń, które przyciągną do wirtualnego świata nowych użytkowników.