Geco Capital OU rozszerza działalność w Estonii. Firma z polskim rodowodem uzyskała licencję na tworzenie funduszy alternatywnych.

Założona przez polskich przedsiębiorców grupa kapitałowa Geco Capital OU rozszerza swoją działalność w Estonii m.in. dlatego, że polskie prawo nadal nieprzychylnie patrzy na inwestujących w nowe technologie. W sierpniu 2022 roku Geco Capital OU uzyskała zgodę tamtejszego nadzoru finansowego na rejestrację oraz prowadzenie alternatywnych funduszy inwestujących w kryptowaluty i właśnie uruchamia tam swój kolejny projekt.

Jednym z twórców i CEO Geco.one i Geco Capital OU jest Marcin Wituś, który przez 10 lat zajmował się branżą inwestycyjną na rynku tradycyjnym. Kryptowalutami zainteresował się w 2017 i już w kolejnym roku założył międzynarodową grupę To właśnie od 2018 roku działa Geco.one, kryptowalutowa giełda derywatów. Za siedzibę spółki obrano Estonię, gdyż było to pierwsze europejskie państwo, które zalegalizowało rynek kryptowalut. Wkrótce potem Geco.one dołączyło do Polsko-Estońskiej Izby Gospodarczej, której członkami są takie spółki jak PZU czy Orlen.

Marcin Wituś, CEO Geco.one

Estonia jest strategicznym miejscem z punktu widzenia prowadzonej działalności. To tam już kilka lat temu znaleźliśmy bezpieczną przystań podczas uzyskiwania licencji na obrót kryptowalutami. Tu zdecydowaliśmy się przenieść centrum operacyjne naszej grupy, które teraz rozwiniemy znacznie mocniej dzięki otrzymanemu kolejnemu pozwoleniu na działalność – tłumaczy Marcin Wituś, CEO Geco Capital OU.

Bezpieczeństwo finansów na pierwszym miejscu

Od sierpnia bowiem Geco Capital OU może nie tylko obracać kryptowalutami, ale też estoński nadzór finansowy wydał zgodę na to, aby założona przez Polaków spółka mogła tworzyć oraz zarządzać funduszami alternatywnymi.

W fundusze alternatywne zainwestować będą mogli zarówno klienci indywidualni jak i korporacyjni. W pierwszej kolejności fundusz będzie zbierał środki lokalnie, czyli od inwestorów z terenu Unii Europejskiej. W strategii naszego funduszu kładziemy nacisk na aktywne zarządzanie koszykiem najbardziej płynnych kryptowalut. W skład portfela będą wchodziły wyłącznie rozwiązania cyfrowe o długiej historii i mocnej pozycji rynkowej, które bardzo często już są w koszykach wielu funduszy inwestycyjnych” – dodaje Wituś.

Jak podkreśla, fundusz stworzony przez Geco Capital OU będzie zarządzał tym koszykiem w sposób dynamiczny. Oznacza to, że prowadzący rachunek klienta będą wykorzystywali czas hossy kryptowalut do tego, aby zwiększać zaangażowanie portfela w aktywa cyfrowe, a czasy bessy będą starali się przeczekać poprzez inwestycje w waluty tradycyjne.

„Fundusz ma umożliwić pasjonatom nowych technologii w sposób bezpieczny i zrozumiały dla nich wejść w świat globalnych aktywów cyfrowych – komentuje CEO Geco Capital OU.

Kapitał odpływa z Polski

Nad bezpieczeństwem projektu od strony korporacyjnej, prawnej oraz konsultingowej czuwa Kancelaria Thompson&Stein. Samą aplikację estoński nadzór finansowy procesował przez ponad 11 miesięcy, analizując każdy aspekt przyszłej działalności funduszu.

Od strony prawnej nie ma więc miejsca na wpadki. Wszystko zostało wnikliwie sprawdzone przez estońskich kontrolerów. Warto podkreślić, że polska Komisja Nadzoru Finansowego konsekwentnie odmawia rejestrowania oraz nadzorowania jakichkolwiek podmiotów zajmujących się inwestycjami w aktywa wirtualne. Znaleźliśmy więc alternatywną jurysdykcję, która umożliwia rozwój pomysłu biznesowego założycieli – zaznacza Artur Kuczmowski, Senior Partner w kancelarii Thompson&Stein.

Dodaje, że według ich wiedzy, jest to jedyny wehikuł inwestycyjny w Estonii z polskim kapitałem, umożliwiający inwestycje w kryptowaluty.

Jak zaznaczają pomysłodawcy to, że polskie prawodawstwo jest nieprzychylne inwestowaniu w alternatywne fundusze, a mówiąc szerzej, nie ułatwia również działania w branży nowych technologii, sprawia, że to Estonia jest naturalnym kierunkiem dla inwestorów z polskim rodowodem.

Polski kapitał i polskie fundusze szukają możliwości inwestycyjnych w lokalne start-upy z branży technologicznej czy gamingowej. Teraz w tym gronie możemy powitać Geco Capital OU. Polscy przedsiębiorcy, w odróżnieniu od administracji publicznej, już dawno zrozumieli, na czym polega globalizacja i jednolity dostęp do rynku wspólnotowego. Decydują się na przenoszenie swoich centrów biznesowych do krajów, które nadążają za postępem technologicznym. Tym samym niestety, inwestycje i nowe miejsca pracy tworzone są poza Polską, a warto zaznaczyć, że licencja uzyskana w Estonii pozwala firmom działać na terenie całej wspólnoty europejskiej” – podkreśla Kuczmowski.

Zaletą prowadzenia działalności z terenu Estonii jest także odbiurokratyzowanie wielu procedur związanych z przyjmowaniem nowych klientów, prowadzeniem działalności inwestycyjnej czy też samym ładem korporacyjnym w funduszu. To atrakcyjna jurysdykcja dla wielu alternatywnych spółek inwestycyjnych, nie tylko z branży kryptowalut.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments