ESL Mistrzostwa Polski to jedno z najważniejszych wydarzeń w polskim esporcie. Ten najdłużej działający, krajowy cykl rozgrywek, jest miejscem, gdzie rodzą się i upadają legendy, a tytuły gier ugruntowują swoją pozycję jako kultowych.

W połowie maja już po raz dwudziesty drugi, najlepsi polscy zawodnicy zmierzą się się grze Counter Strike: Global Offensive. W tym roku stawką jest pula nagród w wysokości 50 tysięcy złotych i awans do National Championship Playoffs. Zanim jednak rozgrywki ESL MP zaczęły otwierać drzwi do międzynarodowych turniejów, musiały przejść długą drogę, której początek miał miejsce ponad dekadę temu.

Finał pierwszego sezonu mistrzostw polski spod znaku ESL odbył się w 2009 roku. Wtedy legendarna drużyna Fnatic po raz drugi odebrała nagrodę eSports Award, a polska scena esportowa z zapartym tchem śledziła zmagania w takich tytułach jak Warcraft III czy Quake Live. W tym czasie swoje triumfy odnosiły już takie gwiazdy polskiego esportu jak Filip „Neo” Kubski i Wiktor „Taz” Wojtas. To także moment, w którym firma ESL Polska postanowiła na zawsze odmienić oblicze polskiego esportu, startując z pierwszym sezonem ESL Pro Series Poland.

Turniej ten był następstwem połączenia się firmy ESL Polska z organizacją Cybersport i był duchowym spadkobiercą organizowanej od 2005 roku Ligi Cybersport. „Scaleniu Cybersport i ESL przewodziła myśl, według której istnieje tylko jeden wielki, najbardziej znaczący event esportowy w Polsce. Ta myśl ewoluowała i przyczyniła się do stworzenia właśnie Mistrzostw Polski” – wspomina Rafał Pikiewicz, dyrektor zarządzający ESL Polska.

Finały pierwszego sezonu ESL Pro Series Poland odbyły się w legendarnym warszawskim klubie muzycznym Stodoła, a zawodnicy zmierzyli się w takich tytułach jak Counter Strike 1.6, Pro Evolution Soccer 2009 i Americas Army. Co ciekawe swój turniej w CS 1.6 rozegrały także Panie. Pula nagród wynosiła wtedy 45.000 zł a wydarzenie uświetnił występ znanych artystów hip-hopowych takich jak Wujek Samo Zło, Człowiek Nowej Ery, DJ 600V oraz Numer Raz.

Dla założycieli i wieloletnich pracowników ESL edycją, która najmocniej wpłynęła na cały cykl, były finały drugiego sezonu ESL Pro Series w Zabrzu. W tamtym czasie, a był to rok 2011, turnieje organizowała niewielka liczba osób, a podział na role był czysto umowny.

Obowiązywała zasada »wszystkie ręce na pokład« i każdy robił wszystko, aby o godz. 10 rano turniej wystartował – co często kończyło się zarywaniem nocy. Pierwsze edycje Mistrzostw Polski można było przygotować w ciągu doby, co teraz wydaje się niemożliwe, chociażby ze względu na zobowiązania sponsorskie i stopień profesjonalizacji naszych wydarzeń” – powiedział Adrian Kostrzębski, rzecznik prasowy ESL Polska.

Rozgrywki w Zabrzu to ważny moment, jeżeli chodzi o historię ESL Mistrzostw Polski. Przy tej edycji wprowadziliśmy bardzo dużo nowych elementów. Zaczęliśmy przykładać większą wagę do kwestii wizualnych, pojawili się też komentatorzy i zalążek produkcji telewizyjnej. Oczywiście popełnialiśmy błędy, ale to na nich uczyliśmy się jak robić lepsze wydarzenia w przyszłości, czego efekty możemy podziwiać teraz, przy okazji takich eventów jak np. Intel Extreme Masters” – dodaje Rafał Pikiewicz.

Dominacja jednej drużyny

W 2015 roku nazwa ESL Pro Series Poland zmieniona została na ESL Mistrzostwa Polski. Był to też sezon, od którego rozpoczęła się dominacja ekipy Kinguin, występującej jeszcze wtedy w barwach Lounge Gaming. Finały 13. sezonu (rok 2016) rozegrane zostały w łódzkiej Atlas Arenie. W puli nagród znalazło się 90 tys. złotych, a zawodnicy rywalizowali oczywiście w CS:GO oraz w League of Legends.

Fenomen Kinguin wynikał m.in. z dobrego zaplecza finansowego drużyny, sponsorowanej przez Kinguin.net, co przekładało się na możliwość dobierania najlepszych na rynku zawodników” – wspomina Adrian Kostrzębski.

Drużyna Kinguin święciła triumfy także za granicą, przez co stała się „Świętym Graalem” w środowisku CS:GO. Z jednej strony, każdy marzył, żeby się w niej znaleźć, a z drugiej każdy chciał z nią wygrać.

W 2018 roku, do drużyny Kinguin dołączył Wiktor „TaZ” Wojtas. W tym samym roku, w finałach ESL MP, legendarna passa „pingwina w koronie” została przerwana przez zespół AGO.

To był dla mnie bardzo duży cios emocjonalny, który zmotywował mnie do tego, aby jeszcze mocniej pracować i rozwijać się jako zawodnik, ale także jako drużyna, tak by w następnej edycji zaszczyt podniesienia pucharu przypadł właśnie nam” – wspomina „TaZ”.

Ten moment chwały nastąpił jeszcze tego samego roku w finałach 17 sezonu ESL Mistrzostw Polski, kiedy to Kinguin wygrał z zespołem PACT. Drużyna „pingwinów” zdobyła tytuł Mistrza Polski w sumie aż cztery razy, w tym 3 z rzędu. Turniej ESL MP obfitował w wiele emocjonujących momentów, a niektóre jego edycje transmitowane były na kanale TVP Sport, co świadczy o rosnącym znaczeniu esportu jako rozrywki i rywalizacji.

Tysiące graczy, kilkanaście gier i szerokie perspektywy

ESL Mistrzostwa Polski, z uwagi na swoją długą historię są także swoistym odzwierciedleniem bardzo dynamicznej sceny esportowej. W trakcie 22 sezonów ESL MP, tysiące amatorów i profesjonalnych graczy rozegrało mecze w takie tytuły jak CS 1.6, CS:GO, FIFA, League of Legends, Americas Army, Pro Evolution Soccer, Heartstone, Warcraft III czy Quake Live. Finały scalały polską scenę także z uwagi na to, że odbywały się w różnych miastach, m.in. w Warszawie, Łodzi, Zabrzu czy Poznaniu, aby finalnie na stałe zagościć w Katowicach, które na przestrzeni lat stały się stolicą polskiego esportu.

Do Katowic jeździło się pociągiem i rozmawiało o taktykach. Te podróże mocno zapadły mi w pamięć, niezależnie od tego, czy wracaliśmy z tarczą, czy na tarczy” – dodaje „Taz”.

Obecnie, turniej ESL MP związany jest stricte z grą CS:GO i stanowi furtkę do najważniejszych międzynarodowych wydarzeń esportowych. „Kiedyś Mistrzostwa Polski nie były drogą do sceny światowej. Przy obecnych edycjach ESL MP możliwość udziału w turniejach zagranicznych czy nawet kwalifikacjach do turniejów zagranicznych jest znacznie większa i oferuje szersze perspektywy” – dodaje Wiktor „TaZ” Wojtas.

Marzy mi się, żeby w przyszłości Mistrzostwa Polski odbyły się na wielkiej hali koncertowej, gdzie dwa lub trzy tysiące osób będzie wspólnie emocjonowało się rozgrywkami” – podsumowuje Rafał Pikiewicz.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments