DataWalk ma w lejku handlowym instytucje znacznie większe niż niedawno pozyskany Barclays i liczy, że dopnie kolejne „bardzo ciekawe” kontrakty jeszcze w II kwartale, poinformował prezes Paweł Wieczyński. Spółka jest w stanie „przetrwać” bez emisji akcji, ale ma ambicje budowy firmy na min. 100 mln USD rocznych przychodów, co wymaga zewnętrznego finansowania.
„Chcąc skalować nasz biznes, budujemy teraz fundamenty. Nie po to, żeby mieć 15-20 mln USD przychodu. Walczymy o to, żeby spółka, która dzisiaj, w tym roku celuje w 70% wzrostu, czy 10 mln USD plus, żeby była w kolejnych latach na poziomie 20, 40 … 100 [mln USD] i tak dalej. […] Segment związany z nami, czyli analityką stricte grafową to jest dzisiaj kilka miliardów USD i na tym segmencie prognozy wzrostu mówią o ponad 30-proc. dynamice rocznie. A jednocześnie na tym segmencie jest bardzo niska saturacja konkurencji, także mamy wyjątkową szansę. Bylibyśmy głupi, gdybyśmy dzisiaj budowali jakiekolwiek procesy, które nie byłyby ukierunkowane na to, że chcemy mieć biznes, który jest w stanie generować 100 i więcej mln USD. Także ewidentnie to jest kierunek, wokół którego się skupiamy” – powiedział Wieczyński podczas wideokonferencji.
Dodał, że spółka pracuje nad „bardzo ciekawymi” kontraktami, które chciałaby jeszcze w tym kwartale ogłosić.
„Spółka buduje maszynę do tego, żeby skalować swój biznes i wykorzystywać szansę, którą stanowi technologia i produkt nad którym pracuje. Na przykładzie lejku handlowego chociażby widać, że dzisiaj stanowi znacznie większą wartość 47 mln USD. I tam są zarówno instytucje jeszcze większe niż [niedawno pozyskany przez DataWalk] Barclays, jeszcze o większych budżetach” – podkreślił prezes.
Jednocześnie w kwestii Barclays i ZBP, pozyskanych w I kwartale bieżącego roku, Wieczyński wskazał, że DataWalk ocenia, iż obie umowy mają duży potencjał dosprzedaży.
„Nie ukrywam, że chcemy tego klienta [Barclays] uczynić jak najszybciej naszym klientem enterprise’owym, czyli takim, który będzie korzystał z niemalże nieograniczonej naszej licencji, płacił za to górnych kilka milionów USD rocznie, ale jednocześnie ten klient stanowi bardzo ważną referencję” – powiedział Wieczyński.
„Związek Banków Polskich to umowa o bardzo dużym potencjale, ze względu na to, że budujemy system, który ma służyć nie tylko regulatorowi, ale też bankom. I w kontekście istotności, jaką stanowią kwestie przeciwdziałania w związku z praniem pieniędzy, z finansowaniem terroryzmu, czy w jakiś inny sposób ograniczaniem wpływu obcych państw na naszym terytorium […] będzie dla nas stanowił bardzo ważną szansę sprzedażową właśnie w sektorze bankowym w Polsce” – dodał prezes.
Członek zarządu odpowiedzialny za finanse Łukasz Socha w odpowiedzi na pytanie o potencjalną emisję akcji stwierdził, że zarząd DataWalk „może powiedzieć z dużym poziomem komfortu, że [spółka] jest w stanie przetrwać bez emisji akcji”.
„[Jednak to,] ile jesteśmy w stanie ugrać na tym rynku wymaga dużych inwestycji. W związku z czym krótkoterminowo absolutnie jesteśmy w stanie na podstawie samofinansowania i zademonstrowanej elastyczności w zarządzaniu kosztami przetrwać. Natomiast to będzie przetrwanie, na zasadzie wytrzymania na poziomie spółki, która ma przychody w okolicach 10-12 mln USD, a to na pewno nie jest to w co mierzymy. W związku z czym, aby długofalowo rozwijać nasz produkt i eksplorować odpowiednio rynek finansowanie zewnętrzne jest absolutnie potrzebne” – podsumował członek zarządu.
DataWalk to podmiot technologiczny, który jako jeden z nielicznych na świecie zbudował na bazie własnej technologii produkt analityczny rozwiązujący globalne problemy w obszarze bezpieczeństwa. Platforma DataWalk łączy miliardy obiektów z wielu źródeł, znajdując zastosowanie w zakresie analityki śledczej w sektorze publicznym i finansowym m.in. w walce z przestępczością (amerykańskie agencje), wyłudzeniami (ubezpieczyciele) i przy identyfikacji nadużyć (administracja centralna). Spółka była notowana na NewConnect od 2012 r., a w 2019 r. zadebiutowała na rynku głównym GPW.
(ISBnews)