Jakub Kisiel, prezes Travatar, w rozmowie z ISBtech o zjawisku ad fraud, rynku reklamy cyfrowej i perspektywach rozwiązania spółki adresującego wykrywanie kampanii przeklikanych przez boty.
Jak sektor ecommerce może tracić na ad fraud?
“Half the money I spend on advertising is wasted; the trouble is, I don’t know which half.” – John Wanamaker (1838-1922). Ten cytat ma już ponad 100 lat i do dzisiaj jest aktualny. Każda firma prowadząca biznes online traci, jeśli nie korzysta z odpowiednich narzędzi do detekcji oszustw reklamowych oraz analizy rzetelnych danych na stronie, czyli tych wygenerowanych przez prawdziwego użytkownika (człowieka), a nie bota.
Każdy sektor w mniejszym lub większym stopniu jest narażony na straty, to jest kwestia skali. Tam gdzie jest reklama cyfrowa, tam gdzie chodzi o ruch, o konwersje, to tam jest ad fraud. Ad Fraud przybiera różne formy, to może być m.in.: click fraud – klikanie w reklamy bez zamiaru zakupu; hidden ads – wyświetlanie reklam w taki sposób, że nie są one widoczne dla użytkowników; click hijacking – przekierowywanie kliknięć z jednej reklamy na inną; fałszywe instalacje aplikacji – wielokrotne instalowanie aplikacji poprzez pracowników farm kliknięć; spoofing domen (fałszywe duplikowanie) – preparowanie fałszywych stron internetowych; ad injection – nieautoryzowane umieszczanie reklam na stronie internetowej czy też ad stacking – układanie wielu reklam jedna na drugiej, z których użytkownicy widzą tylko tę na szczycie.
A konsekwencje, które szacuje się na 100 mld dolarów strat na świecie tylko w bieżącym roku, to nie jedyne negatywne skutki. Równie bolesna jest wiedza, że m.in. przez ad fraud firmy najprawdopodobniej mają błędnie przeprowadzoną segmentację klientów. Dlaczego? Bo wyciągają wnioski na podstawie danych, które nawet w 42% są nieprawdziwe, to szacowany udział aktywności botów w internecie. I to domyka błędne koło, bo te firmy inwestują swoje pieniądze w kolejne, błędnie stargetowane kampanie, które dostarczą im kolejnych, zafałszowanych danych do analizy.
Czym w ogóle jest ad fraud? Czy to realny problem – w Polsce raczej w ogóle się o tym nie mówi?
Ad fraud to nieuczciwe działania których celem jest oszukiwanie systemów reklamowych w celu wygenerowania niezasłużonych zysków. Do tego celu wykorzystywane są coraz bardziej zaawansowane, często wykorzystujące sztuczną inteligencję boty, czyli programy komputerowe. Aktualnie, ad fraud jest poważnym problemem nie tylko dla ecommerce, instytucji finansowych, czy witryn internetowych promujących usługi, ale dla całej branży reklamowej, ponieważ prowadzi do strat finansowych, utraty zaufania reklamodawców i obniżenia skuteczności kampanii reklamowych.
Rzeczywiście nie jest to jeszcze popularny temat, chociaż kilka artykułów można znaleźć, i nasi pierwsi, pilotowi klienci potwierdzają wartości procentowe raportów światowych. Jako Travatar zaczynamy mówić o ad fraud, ale nie żeby straszyć czy piętnować, ale dać rozwiązanie, dać narzędzie i edukować, budować świadomość. Czujemy, że to ważny i właściwy moment.
W 2020 r. z powodu pandemii także Polscy przedsiębiorcy zmuszeni zostali do przeniesienia się do świata cyfrowego, od lutego 2022 mamy do czynienia z bliską wojną w Ukrainie, wszyscy doświadczamy kryzysu ekonomicznego i tym bardziej potrzebujemy rzetelnych danych i efektywnego wykorzystania pieniędzy w budżetach, i jednocześnie technologia, w tym sztuczna inteligencja jest demokratycznie dostępna.
To są idealne warunki do dynamicznego rozwoju ciemnej strony świata cyfrowego: oszustw, nadużyć, fake newsów, dezinformacji. To chcemy uświadamiać i jednocześnie dawać narzędzie, system do minimalizowania skutków tego problemu. Chcemy budować jasną stronę świata cyfrowego. Chcemy dawać rzetelne dane analityczne o ruchu na stronach internetowych. Chcemy wspierać odzyskiwanie przepalonych przez szkodliwe boty pieniędzy z kampanii reklamowych. Chcemy redukować skalę oszustw reklamowych (ad fraud), manipulacji i fake news.
Ile warty jest Wasz rynek?
To zależy. Jeśli mówimy o rynku reklamy cyfrowej, to jest to 627 mld USD w 2023 r; za trzy lata będzie to już poziom 836 mld USD, czyli ponad 200 mld USD więcej.
Jeśli mówimy o wartości ad fraud, to w zależności od raportów, jest to od 16-27% wartości rynku reklamy cyfrowej; czyli min 100 mld USD w bieżącym roku.
Naszą ambicją jest zbudowanie świadomości na tyle dużej, że systemy takie jak Travatar będą oczywistym standardem rynkowym, podobnie jak programy antywirusowe na naszych komputerach.
Czy możecie zaoferować odzyskanie budżetu, który został wyklikany przez boty?
Jak najbardziej. Nie odzyskamy go my bezpośrednio, ale nasi klienci, którzy na podstawie raportów o ruchu wygenerowanych przez Travatar, będą w stanie odzyskać swoje pieniądze. W systemie Travatar można wygenerować raport i wysłać go do każdego dostawcy ruchu, jeśli dostrzegamy jakieś nieprawidłowości.
Co oferuje Wasze rozwiązanie – jaką korzyść będzie miał odbiorca od razu po skorzystaniu?
Nasze rozwiązanie pozwala pozyskać wiedzę o ruchu na stronie – prawdziwe dane. Możemy zobaczyć jak wyglądają metryki zmieszane i metryki bez danych wygenerowanych przez boty. Co ważne, tej wiedzy można użyć do weryfikacji posiadanych segmentacji klientów i właściwie skorygować zaplanowane działania marketingowe. Te dane pozwalają nam także wnioskować o zwrot pieniędzy z płatnych kampanii reklamowych.
Z kim rozmawiacie o wdrożeniach? Jakie sektory są zainteresowane produktem?
Rozmawiamy z e-commercami i marketplace’ami i agencjami marketingowymi. W przypadku agencji nie byliśmy pewni reakcji, bo na pierwszy rzut oka, system Travatar obniża efektywność prowadzonych przez te agencje kampanii. Ale jesteśmy pozytywnie zaskoczeni. Agencjom zależy na budowaniu własnej wiarygodności, rzetelności, posiadaniu wiedzy, a nawet jest to postrzegane jako przewaga konkurencyjna.
Długoterminowe relacje biznesowe opierają się na wzajemnym zaufaniu i agencje nie chcą tego zaufania utracić. A ich klienci, chcą mieć pewność, że ich partner ich nie nadużywa ich zaufania. System Travatar daje zatem bazę, na której buduje się długoterminowe relacje biznesowe oparte na zaufaniu i rzetelnych danych.