Według Juniper Research aktualna liczba ponad 360 milionów użytkowników płatności odroczonych na świecie wzrośnie do ponad 900 milionów do 2027 roku. Płatności odroczone, które kojarzą się z zakupami w sieci, coraz mocniej zdobywają także offline, zwłaszcza na rynku usług zdrowotnych.
Eksperci szacują, że rynek Buy Now, Pay Later (kup teraz, zapłać później) będzie dynamicznie rozwijał się także w Polsce, bo konsumenci stają się coraz młodsi i oswojeni z innowacyjnymi formami płatności. Potwierdzają to dane. Jak wynika z zeszłorocznych danych firmy Kearney, aż 62 proc. w Polsce skorzystało z płatności odroczonych, co plasuje nas w grupie takich krajów jak Stany Zjednoczone (59 proc.), Szwecja (57 proc.), Szwajcaria (54 proc.), Wielka Brytania (51 proc.) czy Niemcy (51 proc.).
Ale dziś coraz głośniej o innym trendzie – Care Now, Pay Later (zaopiekuj się teraz, zapłać później) – który podbija świat. Niedawno jedna z firm oferujących płatności odroczone w klinikach zdrowotnych, stomatologii, medycynie estetycznej czy weterynarii, znalazła się w pierwszej piątce 50 najlepszych rozwiązań technologicznych dla służby zdrowia według Black Book™.
Z kolei LM PAY SA, czyli polski lider finansowania usług zdrowotnych – zarówno w systemach ratalnych (MediRaty), jak i w postaci płatności odroczonych (MediPay) – pozyskał od inwestorów oraz od jednego z największych funduszy na świecie kilkadziesiąt milionów złotych na rozwój. Przy okazji rozszerza i uspójnia on współpracę z klinikami działającymi w różnych segmentach rynku.
Dziś z pewnością płatnościami odroczonymi oraz w systemach ratalnych najbardziej zainteresowane są kliniki stomatologiczne i kliniki medycyny estetycznej. Zwłaszcza te, które mają i oferują swoim pacjentom rozszerzone plany leczenia czy zabiegów. Ale co ciekawe, w ostatnich latach rośnie nam odsetek zainteresowanych z klinik weterynaryjnych czy dietetycznych. To zresztą nic dziwnego, podobne segmenty rynku usług zdrowotnych skokowo rozwijają się na świecie. – zwraca uwagę Jakub Czarzasty, CEO LM PAY SA.
Jak dodaje, kluczowe w tej współpracy z klinikami (w tej chwili 12 tysięcy klinik w Polsce oferuje tego typu formy płatności swoim pacjentom) okazuje się to, że większość operacji z klientem załatwiają konsultanci online LM PAY. Wystarczy, że pacjent zgłosi chęć skorzystania z tej formy płatności, klinika wprowadzi w odpowiednim systemie jego dane i jeszcze w klinice odbywa się weryfikacja i decyzja o przyznaniu finansowania.
W taką stronę zmierza świat i nie uważamy, że to coś nadzwyczajnego. Ale faktycznie nasze wysiłki technologiczne zmierzają do tego, żeby ten czas weryfikacji był maksymalnie krótki i komfortowy dla klientów klinik. W przypadki ratalnego systemu to maksymalnie 10 minut w czasie rozmowy telefonicznej, w przypadku płatności odroczonych MediPay to maksymalnie minuta. – wyjaśnia Czarzasty.
LM PAY SA dba również o zabezpieczenie danych, pozyskując jedynie niezbędne informacje. – Chcemy naszym klientom dawać poczucie bezpieczeństwa i maksymalnego komfortu – nie pytamy więc nawet, na jakie zabiegi chcą pozyskać finansowanie, bo to sprawa kliniki i relacji między pacjentem a lekarzem. My staramy się jedynie wspierać lekarzy w leczeniu, a pacjentom klinik ułatwiać zarządzanie własnym budżetem, bez konieczności rezygnacji z czegokolwiek. – podsumowuje Jakub Czarzasty.