Szara strefa w hazardzie online generuje nawet 65 mld zł wpływów rocznie, co stanowi około 40% całego rynku. Utrzymywany w Polsce monopol państwowy na kasyna internetowe sprzyja rozwojowi nielegalnych operatorów, którzy działają bez nadzoru fiskusa i bez zasad odpowiedzialnej gry. Problemem Polski jest ponadto lokalny charakter regulacji przy globalnym zasięgu rynku, wskazują eksperci.

Państwo jest bezradne, kiedy duży podmiot zarejestrowany na drugim końcu świata oferuje usługi w Polsce. Polski monopolista jest związany prawem, a tamte podmioty – nie” – powiedział Szymon Witkowski z Pracodawców RP podczas debaty eksperckiej na XXXIV Forum Ekonomicznym w Karpaczu.

Witkowski wskazał też na znaczenie reklamy internetowej.

„Co czwarty gracz gra dzięki reklamie w internecie. Promują się tam firmy zagraniczne, niepodlegające polskiemu prawu. Efekt? Ponad 2/3 graczy nie ma świadomości, że w Polsce obowiązuje monopol gier” – ocenił ekspert.

Wiceminister sportu i turystyki Ireneusz Raś przypomniał, że ustawa sprzed dekady ograniczyła szarą strefę z 90% do 40% rynku.

Państwo polskie nie jest zainteresowane promowaniem hazardu, a monopol to narzędzie kontroli” – podkreślił wiceminister. Jednocześnie zadeklarował chęć zorganizowania w Sejmie szerokiej debaty o walce z szarą strefą, w oparciu o raporty Ministerstwa Finansów i Totalizatora Sportowego.

Poseł Wojciech Król wskazał, że nielegalny hazard to także kwestia bezpieczeństwa.

Część z tych 65 mld zł w nielegalnym obrocie przechodzi przez rosyjskie kasyna. To miejsce, gdzie prane są brudne pieniądze i skąd finansowane są organizacje terrorystyczne” – ostrzegł podczas debaty.

Z kolei Marek Skrzyński ze Stowarzyszenia Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich ocenił, że rozwiązania z 2016 roku były skuteczne, ale dziś się wyczerpały.

Otwarcie rynku i wprowadzenie koncesji spowoduje migrację graczy z szarej strefy do legalnych firm. W szarej strefie nie ma zasad odpowiedzialnej gry – weryfikacji wieku, tożsamości czy limitów czasu” – podkreślił Skrzyński.

Zwrócił uwagę, że brak danych z nielegalnego segmentu uniemożliwia ocenę skali uzależnień.

Otwarcie rynku i wprowadzenie koncesji przyniesie korzyści – dla firm, budżetu państwa i dla bezpieczeństwa graczy” – ocenił prawnik.

Łukasz Wachowski z PZPN podkreślił, że sport też korzysta z dobrego systemu fiskalnego.

„Rynek bukmacherski, który jest koncesjonowany, działa w Polsce dobrze, a ustawa o grach wzajemnych to benchmark dla zmian w innych segmentach” – zaznaczył.

W debacie zaprezentowany został przykład rynku Finlandii.

Model monopolu nie sprawdził się. Zyski i udział w rynku Veikkaus [odpowiednika polskiego Totalizatora Sportowego] drastycznie spadły, a liczba osób uzależnionych wzrosła. Od 2027 roku Finlandia przejdzie na system licencyjny” – powiedział były wiceprezes państwowego Veikkaus Jari Vähänen.

Jak wyjaśnił, powodem zmian była sama spółka Veikkaus, której działalność była ograniczana, podczas gdy operatorzy zagraniczni stale rozszerzali ofertę.

„Z punktu widzenia klienta oferta rynku 'szarego’ była znacznie lepsza. Po zmianie systemu wszyscy licencjonowani operatorzy będą podlegać tym samym zasadom i ograniczeniom” – podkreślił ekspert.

Dodał, że monopolista poparł reformę, co ułatwiło politykom jej przeprowadzenie.

„Trzeba pamiętać, że w szarej strefie nie ma zasad, dlatego przestępcy czują się tam dobrze. Moja rada dla Polski to sięgnąć po narzędzia licencyjne, sprawdzone w wielu krajach” – podsumował.

 

epoint
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze