mBank zakłada pełne udostępnienie asystenta sztucznej inteligencji (AI) w swojej aplikacji w przyszłym roku, poinformował wiceprezes ds. bankowości detalicznej Krzysztof Bratos.
„My jako pracownicy mBanku już go testujemy w naszych prywatnych aplikacjach. […] Natomiast skupiamy się na tym etapie, żeby faktycznie sprawdzić, żeby ona działała, żeby była bezpieczna. […] Dla klientów w takiej wersji 'friends and family’ chcemy pierwszy etap jeszcze w tym roku udostępnić. Myślę, że pełny release – razem z bardzo przyjaznym interfejsem – to jest 2026″ – powiedział Bratos podczas konferencji prasowej poświęconej strategii na lata 2026-2030.
Dodał, że mBank „z dużą uwagą przygląda się każdemu konkurentowi, również neobankom”.
„Nie sprawdzamy tylko tego, co robią nasi konkurenci w Polsce, ale także z kim 'romansują’ klienci, szczególnie ci młodsi. Więc absolutnie strategia, plan na budowanie aplikacji, AI, narzędzi, produktów, benefitów także są próbą konkurowania z tymi instytucjami” – dodał wiceprezes.
Strategia mBanku zakłada, że do 2030 roku będzie obsługiwać 4,1 mln aktywnych klientów w Polsce. Zadeklarował, że w przeciwieństwie do konkurencji, która koncentruje się na agresywnym pozyskiwaniu nowych klientów, mBank oprze swój model wzrostu na lojalizacji i pogłębianiu relacji z obecnymi użytkownikami usług.
mBank chce istotnie zwiększać skalę działania, co widzi jako przyszłość bankowości oraz potencjał do zachowania niezależności i możliwości finansowania inwestycji w technologie, AI i bezpieczeństwo, poinformował prezes Cezary Kocik.
„Jest to pierwsza strategia mBanku od wielu lat, w której głównym tematem nie będzie problem kredytów frankowych. Wydaje się, że mamy to w największej mierze za sobą. Potwierdza to raport Citi, że my jesteśmy bankiem najbardziej zaawansowanym w rozwiązywaniu tego problemu. Postawiliśmy sobie cel 10% udziałów w każdej grupie produktowej. Dystans, który nas dzieli, jest nieduży, a wydaje mi się, że przyszłość bankowości jest jednak powiązana ze skalą. My chcąc zachować mBank takim, jakim jest, czyli bankiem niezależnym, musimy istotnie zwiększyć skalę działania po to, żeby móc finansować potrzeby z zakresu informatycznego, AI, bezpieczeństwa i potrzebujemy być po prostu bankiem większym, żeby utrzymać innowacyjność” – powiedział Kocik podczas konferencji prasowej, poświęconej strategii banku na lata 2026-2030.
Wskazał, że perspektywa strategii do 2030 roku to „dokładnie tyle, ile instytucji potrzeba, żeby cel 10% uzyskać”.
„Więc nie jest to [10%] liczba abstrakcyjna. Ona ma poparcie w naszym rozwoju, który przed problemami kapitałowymi udawało nam się osiągać. Czyli to jest raczej powrót do naszych korzeni niż jakiś całkowicie nowy abstrakcyjny cel. My jesteśmy bankiem, którego obydwie części, bo zarówno korporacyjna, jak i detaliczna, startowały zupełnie od zera i urosły do tych rozmiarów poprzez rozwój czysto organiczny. My nigdy niczego nie kupiliśmy. A to jest chyba jedyny bank z tych dużych, który nigdy niczego nie kupował” – zaznaczył prezes.
Strategia mBanku zakłada, że do 2030 roku będzie obsługiwać 4,1 mln aktywnych klientów w Polsce. W przeciwieństwie do konkurencji, która koncentruje się na agresywnym pozyskiwaniu nowych klientów, mBank chce oprzeć swój model wzrostu na lojalizacji i pogłębianiu relacji z obecnymi użytkownikami usług. mBank stawia sobie cel 10-procetnowego udział w rynku kredytów i depozytów, zarówno w bankowości detalicznej, jak i korporacyjnej, poinformował bank w strategii i komunikacie prasowym.






























































