Według analiz Gartnera światowe wydatki publiczne na cyfryzację i technologie informacyjne wyniosą w 2023 roku 588,9 mld USD – to wzrost o 6,8% w porównaniu do roku ubiegłego. Miasta chcą być „smart” i wykorzystywać najnowsze technologie w procesach zarządzania jak również w kontaktach z mieszkańcami. Budowanie elastycznych struktur oraz przejście do chmury obliczeniowej staje się coraz powszechniejsze. Wynika to z rosnącego zastosowania analizy dużych ilości danych (tzw. big data) oraz Internetu rzeczy (IoT) w sektorze publicznym.
Cyfrowy dostęp do usług publicznych jest coraz powszechniejszy nie tylko w Europie czy Ameryce Północnej, ale również na Bliskim Wschodzie, Azji czy Afryce. Coraz więcej krajów pracuje nad rozbudową cyfrowej administracji publicznej, co pozwala na prostsze załatwianie spraw urzędowych takich jak np. rozliczanie podatków czy odnawianie ważności dokumentów.
Rozwiązania cyfrowe są wykorzystywane do zarządzania infrastrukturą i zasobami na poziomie miejskim oraz krajowym. Równie ważną koncepcją oprócz smart city, jest smart country – inteligentne państwo – oraz e-państwo. Dzięki nowoczesnym rozwiązaniom takim jak cloud computing, big data, skokowo rozwijające się AI czy algorytmy uczenia maszynowego, można efektywnie zarządzać nawet najbardziej skomplikowanymi organizacjami. – mówi Joanna Matlak–Oczko, Key Account Manager w Polcom.
Nie trzeba daleko szukać dobrych przykładów wdrażania e-państwa. W Unii Europejskiej od lat liderem jest niewielka Estonia. To nadbałtyckie państwo inwestuje w rozwój technologiczny w zasadzie od momentu odzyskania niepodległości w 1991 roku. Trzy lata później powstaje pierwsza rządowa strategia cyfrowego rozwoju państwa. Dziś 99% Estończyków regularnie korzysta z Internetu, również do załatwiania spraw urzędowych czy kontaktowania się z organami państwowymi. Przez Internet można w Estonii nie tylko rozliczyć podatek czy założyć firmę, ale też podpisać dokumenty czy wziąć udział w wyborach. Jeszcze ambitniejsze plany mają Zjednoczone Emiraty Arabskie, których cyfrowa strategia zakłada, że do końca bieżącego roku wszystkie sprawy urzędowe obywatele będą załatwiać cyfrowo.
W Polsce całkowicie na cyfrową obsługę wniosków zdecydował się Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON), dzięki czemu wnioski są przyjmowane i obsługiwane bez zbędnej zwłoki, o każdej porze dnia i nocy. Kolejnym rozbudowanym polskim projektem cyfrowym jest mObywatel – miejsce, w którym docelowo zintegrowane będą wszystkie urzędy oraz komunikacja między nimi a obywatelami. Już dziś mObywatel służy nie tylko do sprawdzania statusu spraw urzędowych, ale również jako wirtualny portfel z najważniejszymi dokumentami.
Cyfryzacja sfery publicznej to także wprowadzanie najnowszych rozwiązań technologicznych do zarządzania np. infrastrukturą czy ruchem drogowym. Dzięki gromadzonym i przetwarzanym zbiorom danych – uważanych za najważniejszy surowiec współczesnej gospodarki – można wykrywać nieprawidłowości, znajdować ukryte schematy i powiązania oraz wdrażać na bieżąco nowe rozwiązania, które mogą usprawnić życie mieszkańców. – podkreśla Joanna Matlak-Oczko.
Jednym ze sposobów na skuteczne wykorzystanie danych jest infrastruktura hiperkonwergentna będąca połączeniem tradycyjnych elementów data center: mocy obliczeniowej, zarządzania, przechowywania i tworzenia sieci. W ubiegłym roku podparyskie miasto Aulnay-sous-Bois zaczęło korzystać z takiej właśnie infrastruktury, co pozwoliło na szybsze i skuteczniejsze zarządzanie danymi mieszkańców i usprawniło m.in. proces przyznawania pomocy społecznej. Jednak zarządzanie takimi danymi jest obwarowane wieloma ograniczeniami, m.in. trzeba je odpowiednio szyfrować i anonimizować.
Rozwój cyfrowego państwa czy inteligentnych miast jest nieunikniony. Trzeba jednak pamiętać, że nie każde centrum danych nadaje się do przetwarzania każdego rodzaju danych. Identyfikujemy szereg kategorii danych, które nie powinny opuszczać EEG, gdzie chroni je obowiązująca dyrektywa RODO. Ponadto, według obowiązujących przepisów, powierzenie danych osobowych poza EEG związane jest z koniecznością weryfikacji odpowiedniego poziomu zabezpieczeń przetwarzania, co bywa kłopotliwe i kosztowne. Wybór dostawcy infrastruktury do budowy rozwiązań e-państwa i inteligentnego miasta powinien również uwzględniać ten aspekt. – podsumowuje Stanisław Borkowski, Dyrektor Pionu Bezpieczeństwa i Jakości w Polcom.