Banki czeka zmiana koncepcji placówek tradycyjnej sieci w kierunku pełnych nowych technologii showroom’ów, prognozuje prezes największej firmy software’owej w Polsce Asseco Poland Adam Góral. W obliczu zmian i transformacji technologicznej instytucji finansowych uważa, że polska grupa IT ze swoimi dynamicznymi i zmotywowanymi zespołami pozostanie dostawcą rozwiązań technologicznych, które będą często decydować o przewadze rynkowej.
„Zdalna bankowość rozwija się w tempie, które wręcz trudno oszacować. Nie wiemy jeszcze jak będzie to wyglądać w przyszłości. Mam jednak na to pogląd, ponieważ obserwuję inne branże i mam przekonanie że fintech’y wymuszą na bankowości klasycznej, tej która myśli że ma bardzo dużo czasu, zmianę postaci oddziałów. Dalej wierzę, że będą one bardzo potrzebne. Jednak będzie ich potrzeba znacznie mniej. Będziemy je nazywali takimi 'showroom’ami’” – mówi ISBtech Góral.
Zaznaczył, że należy nadal zastanawiać się nad definicją takiego showroom’u. „Nasze rozmowy doprowadzą do tego,że na pewno to zdefiniujemy. Fintechy wierząc, że tylko bankowość zdalna będzie wygrywała też zmienia pogląd i w którymś momencie będą taki wzór showroom’u budowały. Natomiast banki stosunkowo szybko będą musiały swoje placówki zmieniać na podobieństwo tego, co będą robiły fintech’y. To jest moja prognoza dla rozwoju bankowości” – dodał prezes Asseco Poland.
Polska grupa dostarcza swoje produkty i usługi technologiczne zarówno dla fintech’ów, jak i banków. Góral zapowiada, że również w procesie przygotowywania koncepcji showroom Asseco będzie „bardzo aktywnie uczestniczyć”.
„Niektóre banki zaczęły mówić o sobie, że są firmami technologicznymi. Hipotetycznie więc ich ambicje mogłyby spowodować, że my mogliśmy być niepotrzebni. Tak nie będzie, ponieważ będzie nadal grupa banków, organizacji, których nie będzie stać na rozbudowywanie własnych zespołów informatycznych. Jednocześnie jestem przekonany, że niektóre z banków które dziś mówią że będą firmami technologicznymi też kiedyś zmienią zdanie” – stwierdził prezes Asseco.
Zauważa, że instytucje, które zbytnio będą polegać na swoim rozbudowanym zespole informatyków będą narażały się na niebezpieczeństwo zależności.
„Mój zespół ciągle się obawia że może stracić jakiegoś klienta. My więc cały czas biegniemy. Tamte zespoły będą uspokojone, bo będą wiedziały że dana instytucja od nich zależy. Myślę więc, że to sprawi że takie zespoły jak przeze mnie reprezentowany w dłuższej perspektywie będą zwycięskie” – podsumował prezes Asseco Poland.