25. edycja Pyrkonu już za nami! Tegoroczny Festiwal Fantastyki, który odbył się na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich, przyciągnął imponującą liczbę 66 785 uczestników.
Przez trzy dni miasto ponownie stało się stolicą fantastyki – pełną elfów, wampirów, Mandalorian i innych postaci z książek, filmów, gier i komiksów. To był prawdziwy raj dla fanów popkultury! Czy jednak wszystko się udało?
Nie obyło się bez wpadek (znowu)
Choć Pyrkon to święto fantastyki, nie obyło się bez bardzo realnych problemów – szczególnie na wejściu. „Kolejkon”, czyli słynna pyrkonowa kolejka, znów stał się nieodłącznym elementem festiwalu. Już od piątkowego poranka tłumy uczestników gromadziły się przed bramami Międzynarodowych Targów Poznańskich, próbując dowiedzieć się, gdzie odebrać bilety, a gdzie kierować się z już zakupionym karnetem.
Niestety, wiele osób skarżyło się na brak czytelnych oznaczeń i dezorientację – niektórzy stali w niewłaściwych kolejkach nawet po kilkadziesiąt minut. Organizacja wejść nadal
pozostaje piętą achillesową tej ogromnej imprezy.
Na szczęście, mimo początkowego chaosu, wiele problemów udawało się rozwiązać już po wejściu na teren festiwalu. Dużym ułatwieniem ponownie okazała się aplikacja Pyrkonwencik, która pomagała uczestnikom odnaleźć się w gąszczu atrakcji i pawilonów – wskazywała, gdzie aktualnie odbywają się prelekcje, warsztaty czy spotkania z gośćmi, a także pomagała zaplanować dzień. Jak co roku nieocenioną rolę odegrali również gżdacze – wolontariusze służący pomocą na każdym kroku. Dzięki ich zaangażowaniu i uśmiechowi na twarzy nawet zagubieni konwentowicze mogli liczyć na szybkie wsparcie.
Warto także zaznaczyć pozytywne zmiany w kwestii medialnej obsługi wydarzenia. Już na etapie załatwiania akredytacji zostałem jasno poinformowany, ile wejściówek mi przyznano – co, w porównaniu do ubiegłego roku, stanowiło dużą poprawę i rozwiązanie wcześniej krytykowanego problemu. Szczególne podziękowania należą się również za press room, który w te upalne, pełne wrażeń dni okazał się prawdziwym azylem. To właśnie tam mogłem na chwilę odetchnąć, zebrać myśli i spokojnie popracować nad materiałami – miejsce bardzo potrzebne, zwłaszcza przy tak intensywnym festiwalu.
Feeria barw i fantazji – czyli cosplay na Pyrkonie
Teraz jednak czas na te przyjemne rzeczy, a wśród nich bezkonkurencyjnie królowały tłumy przebranych uczestników, którzy zamienili targowe hale w żywe uniwersum fantastyki. Na każdym kroku można było spotkać postacie z najróżniejszych światów: od perfekcyjnie odwzorowanych Mandalorianów, przez czarodziejki, elfy i dinozaury, aż po zabawne wariacje na temat znanych bohaterów popkultury. Kreatywność cosplayerów, dbałość o detale i zaangażowanie w odgrywane role niezmiennie robiły ogromne wrażenie. Pyrkon, jak co roku, potwierdził, że cosplay to nie tylko hobby, ale prawdziwa forma sztuki.
Najjaśniejszym punktem całego dnia była oczywiście Maskarada, czyli wielki konkurs cosplay, na który czekało wielu uczestników i widzów. To właśnie wtedy scena zamieniła się w prawdziwy teatr wyobraźni – pełen imponujących kostiumów, zapierających dech w piersiach choreografii i emocji, które udzielały się wszystkim obecnym.
Uczestnicy prezentowali swoje kreacje z dumą i pasją, a poziom wykonania wielu strojów mógłby spokojnie konkurować z pracami profesjonalnych kostiumografów. Publiczność reagowała żywiołowo – były oklaski, okrzyki zachwytu, a czasem i wzruszenie. Maskarada znów udowodniła, że pasja tworzenia potrafi zjednoczyć ludzi z różnych światów – dosłownie i w przenośni.
Gwiazdy, książki i muzyka, czyli Pyrkon pełen atrakcji
Pyrkon ponownie przyciągnął nie tylko fanów, ale i międzynarodowe gwiazdy. Wśród najbardziej wyczekiwanych gości znaleźli się Bonnie Wright, znana wszystkim jako Ginny Weasley z serii o Harrym Potterze, oraz Mark Sheppard, czyli nieśmiertelny Crowley z „Supernatural”. Strefa Literacka również miała się czym pochwalić. Czytelnicy mogli spotkać takich autorów jak Julie Kagawa („Cień Kitsune”, „Talon”), Peter Flannery („Decimus Fate”, „Mag bitewny”), Victoria Holmes (współautorka serii „Wojownicy”) oraz Kaliane Bradley, której debiutancka powieść „Ministerstwo Czasu” zebrała świetne recenzje.
Nie zabrakło też atrakcji dla fanów komiksów. Na Pyrkonie pojawiła się Sara Pichelli, pierwsza rysowniczka serii Ultimate Spider-Man z Milesem Moralesem, oraz Rafa Sandoval, odpowiedzialny m.in. za rysunki do Flasha i Catwoman. A gdy dzień pełen atrakcji dobiegał końca, uczestników czekała muzyczna uczta. Pyrkonowe wieczory rozbrzmiewały koncertami – od epickiego „Wiedźmin: Muzyka Kontynentów” zespołu Percival Schuttenbach, przez broadwayowskie klimaty Studia Accantus, po energetyczne występy Gloryhammer czy Rolling Quartz. Fani japońskiej popkultury mogli usłyszeć na żywo ClariS i ASCA – artystki znane z anime-hitów.
Eksponaty, gadżety i galaktyki – wystawy i strefy zakupowe
Pyrkon to nie tylko prelekcje i cosplaye, ale również prawdziwa uczta dla oka i… portfela. Wśród najciekawszych wystaw wyróżniała się imponująca strefa Mandalorian, która przenosiła uczestników prosto do świata Gwiezdnych wojen, a także makiety LEGO – pełne detali, fantastycznych scenek i niesamowitej precyzji wykonania. Nie sposób było też pominąć strefy gier, gdzie swoje stanowiska miały m.in. Bandai, CD PROJEKT RED, Nintendo Switch i inne firmy. Można było przetestować nowe tytuły, takie jak: Elden Ring Nightreign, Little Nightmares III czy Mario Kart World na nowym Nintendo Switch 2, a także porozmawiać z twórcami i zaopatrzyć się w kolekcjonerskie gadżety.
Ogromne wrażenie robiły również hale wystawców, w których można było znaleźć dosłownie wszystko: od ręcznie robionych świec, biżuterii i notesów, przez figurki, plakaty i mangi, aż po pluszaki, T-shirty i akcesoria cosplayowe. Dla wielu uczestników zakupy były integralną częścią festiwalowego doświadczenia, a wyjście z Pyrkonu bez przynajmniej jednej pamiątki graniczyło z cudem. Jednak w tej beczce miodu była łyżka dziegciu – wśród produktów nie brakowało chińskich podróbek oraz produktów o mocno zawyżonych cenach.
Tu i ówdzie dało się słyszeć niezadowolone głosy, że jeszcze kilka lat temu na Pyrkonie dominowały przedmioty kolekcjonerskie oraz rękodzieło, a dzisiaj dominację okazują produkty, które można bezproblemowo zamówić z chińskich serwisów…
Do zobaczenia za rok!
Festiwal Fantastyki Pyrkon świętuje w tym roku swoje 25-lecie – to imponujący jubileusz, który potwierdza, jak bardzo ta impreza wpisała się na stałe w kalendarz fanów fantastyki. Organizatorzy już z pełnym zaangażowaniem przygotowują się do kolejnej edycji, która odbędzie się w dniach 19–21 czerwca 2026 roku. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji odwiedzić Pyrkonu, nie ma na co czekać. Zdecydowanie nie może Was tam zabraknąć!
Agnieszka Michalska
