Grupa Azoty przeprowadza transformację cyfrową z systemem SAP S/4HANA, która jest jednym ze sposobów wejścia na drogę generowania pozytywnej EBITDA, poinformował prezes Grupy Azoty, Andrzej Skolmowski.
„W chemii, nie tylko w Grupie Azoty, nie tylko w Polsce, ale też w całej Europie, przeżywamy trudne chwile. Nasza transformacja będzie warta miliardy, bo dla Grupy Azoty to jest jeden ze sposobów wejścia na drogę generowania pozytywnej EBITDA” – powiedział Skolmowski podczas wydarzenia SAP NOW AI Tour 2025.
Dodał, że SAP jest w krwiobiegu Grupy Azoty od lat. „Tak naprawdę jest podstawowym
narzędziem naszej pracy. Zapewnia nam bezpieczeństwo operacji i bieżące dostarczenie
informacji potrzebnych do zarządzania. Jednak musimy coś dodać do tego narzędzia. Grupa Azoty jest w chwili obecnej w trudnym czasie, ponieważ jesteśmy w procesie restrukturyzacji. Przy naszym stole negocjacyjnym siedzi cały sektor bankowy. Na bieżąco rozmawiamy o przyszłości, często niezbyt odległej: o następnym tygodniu, miesiącu i roku. Dlatego wszyscy musimy mieć stały dostęp do rzetelnych informacji” – wskazał prezes Grupy Azoty.
Grupa Azoty składa się z ponad 50 spółek, w tym czterech kluczowych dużych fabryk
chemicznych.
„Aktualne informacje, których potrzebujemy, dotyczą chociażby płynności. Bez nowoczesnego systemu, zorientowanego również na taki bieżący, zarządczy dostęp do danych, cały proces, który przechodzimy, nie będzie możliwy. Wiemy także, że obecne wsparcie nowych systemów będzie nam potrzebne w przyszłości, żeby móc odpowiednio reagować na wyzwania związane z zatrudnieniem, z pracownikami, z dostępem do tego rodzaju informacji, które są potrzebne do podejmowania decyzji niemal natychmiast” – stwierdził Skolmowski.
Grupa Azoty zdecydowała się na SAP S/4HANA w wersji Private Cloud.
„Wybór padł na chmurę, ponieważ bierzemy pod uwagę koszt pozyskania tych ogromnych
zasobów informacji. Widzimy także przewagi, które daje nam chmura prywatna: zapewnia
bezpieczeństwo, umożliwia korzystanie z szeregu nowych narzędzi, szybszego dostarczania
danych i szybszego ich interpretowania” – wymienił prezes Grupy Azoty.