Sztuczna inteligencja staje się nieodłącznym elementem funkcjonowania nowoczesnych przedsiębiorstw, ale droga do jej efektywnego wdrożenia pełna jest barier technologicznych, ekonomicznych i regulacyjnych.
W 2025 roku AI przestaje być wyborem – staje się warunkiem konkurencyjności i kluczowym elementem cyfrowej transformacji firm. Jednak za perspektywą jeszcze wyższej innowacyjności kryją się konkretne wyzwania: od braków infrastrukturalnych kompetencyjnych, po złożone otoczenie legislacyjne i ograniczony dostęp do finansowania. Organizacje muszą nie tylko zdecydować, czy inwestować w AI, ale przede wszystkim jak to zrobić mądrze, bezpiecznie i w sposób, który realnie zwiększy odporność i efektywność ich środowiska IT.
Konieczność transformacji, nie modna ciekawostka
Jeszcze kilka lat temu AI była postrzegana głównie jako eksperymentalna nowinka. Dziś stała się integralnym elementem cyfrowej transformacji – ale nie oznacza to, że jest już łatwo dostępna i bezproblemowo wdrażana. Według prognoz IDC, do 2030 roku globalny wpływ ekonomiczny AI może wynieść nawet 20 bilionów dolarów. Jednak ten imponujący potencjał nie przekłada się jeszcze na realny komfort funkcjonowania firm IT – wręcz przeciwnie, niesie za sobą nowe zobowiązania.
Wdrożenia AI wymagają nie tylko inwestycji w same algorytmy, lecz przede wszystkim w infrastrukturę obliczeniową, rozwój kompetencji pracowników i zapewnienie odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa. Dla wielu organizacji oznacza to konieczność podejmowania trudnych, strategicznych decyzji, w tym przesuwania zasobów z innych obszarów.
„Dziś nie da się rozmawiać o wdrażaniu AI bez realnej analizy gotowości infrastruktury informatycznej. To nie jest dodatek, to jest punkt wyjścia. Firmy, które chcą traktować AI poważnie, muszą zacząć od zadania sobie pytania, czy są gotowe technologicznie i operacyjnie. Bez tego każda inwestycja może zakończyć się fiaskiem – nie z winy technologii, lecz z braku przygotowania do jej przyjęcia i utrzymania – zauważa Adam Matyaszek, Key Account Manager w Polcom.
AI nie działa w próżni – staje się spoiwem dla trzech kluczowych filarów nowoczesnego IT. W obszarze bezpieczeństwa systemy oparte na AI analizują incydenty w czasie rzeczywistym, pomagając w przeciwdziałaniu zagrożeniom szybciej niż tradycyjne narzędzia. Jeśli chodzi o chmurę – wdrożenia AI odbywają się głównie w środowiskach chmurowych, które oferują odpowiednią skalowalność i elastyczność.
Wreszcie, w kontekście ciągłości działania – automatyzacja i predykcja awarii czy przerw wspierana przez AI może znacząco zwiększyć odporność operacyjną, o ile architektura IT jest wystarczająco spójna i elastyczna.
Europa inwestuje, firmy czekają na efekty
W Unii Europejskiej uruchamiane są inicjatywy wspierające rozwój AI, jak choćby program InvestAI o wartości 200 miliardów euro czy różnorodne misje technologiczne Komisji Europejskiej. Jednak polscy przedstawiciele branży IT zaznaczają, że między zapowiedziami a praktyką istnieje spory rozdźwięk. Problemem jest ograniczony dostęp do środków, skomplikowane procedury, a także brak spójności regulacyjnej w zakresie projektów AI.
„Europa mówi o AI coraz głośniej, ale firmy potrzebują klarownej ścieżki, którą mogłyby podążać w kontekście wdrażania sztucznej inteligencji. Nie chodzi o kolejne fundusze, ale o to, żeby środki były rzeczywiście dostępne – z jasnymi kryteriami i minimum biurokracji. W obecnych warunkach wiele firm rezygnuje z aplikowania po wsparcie, bo procedury są zbyt złożone. Tymczasem AI nie może czekać na strategię – ona potrzebuje dziś prostych i sprawnych narzędzi wdrożeniowych – mówi Adam Matyaszek.
Polski Fundusz Sztucznej Inteligencji – iskra systemowego podejścia?
W Polsce rząd zapowiedział powołanie Funduszu Sztucznej Inteligencji o wartości ponad 1 mld zł, który ma ruszyć w 2025 roku. Czy będzie to realna pomoc, czy kolejna inicjatywa, która pozostanie na papierze? Firmy mają nadzieję, że fundusz wesprze innowacje oraz pozwoli rozwinąć lokalny ekosystem AI – oparty na współpracy z instytucjami naukowymi, startupami oraz sektorem publicznym.:
„Fundusz może mieć sens tylko wtedy, gdy będzie wspierał nie tylko pionierów, ale też firmy, które realnie przygotowują się do adaptacji AI – w tym modernizują swoją infrastrukturę IT. Jeśli środki będą dostępne tylko dla wybranych, stracimy szansę na zbudowanie szerokiej, konkurencyjnej gospodarki opartej na danych i inteligentnej
automatyzacji – zauważa Adam Matyaszek.
Chmura jako warunek konieczny dla AI
AI nie działa bez ogromnych mocy obliczeniowych i elastycznego zarządzania danymi. Modele chmurowe – szczególnie hybrydowe i edge computing – stają się fundamentem dla realnych wdrożeń AI. Chmura to już nie tylko miejsce przechowywania danych, ale kluczowy katalizator innowacji. Firmy, które chcą przejść od pilotaży do pełnoskalowych projektów, muszą najpierw zapewnić gotowość chmurową swojego środowiska IT.
„Notujemy coraz więcej zapytań od firm, które nie pytają już ‘czy warto wdrożyć AI?’, tylko ‘jak szybko możemy to zrobić?’. Różnica polega na tym, że ci liderzy wcześniej zadbali o gotowość chmurową – i dziś mogą naprawdę wdrażać innowacje, nie tylko testować. Gotowość chmurowa nie oznacza wyłącznie posiadania dostępu do infrastruktury – to zdolność do zintegrowania danych, bezpiecznego przetwarzania i szybkiego skalowania rozwiązań. Bez tego AI pozostanie jedynie kosztowną ciekawostką – podkreśla Adam Matyaszek.
Nie hype, ale też nie „plug & play”
W 2025 roku AI przestaje być modą – staje się wymogiem rynkowym, jednak nie da się ukryć, że jego implementacja odbywa się pod silną presją kosztową i infrastrukturalną. Firmy, które chcą wykorzystać potencjał sztucznej inteligencji, muszą zainwestować w stabilne fundamenty: odporną i skalowalną infrastrukturę IT oraz dojrzałe mechanizmy bezpieczeństwa. Jednocześnie polskie firmy oczekują uproszczeń – nie tylko w dostępie do finansowania, ale też w procedurach wdrażania projektów AI.
Przewaga konkurencyjna, którą może przynieść AI, stanie się realna tylko wtedy, gdy technologie zostaną powiązane z rzeczywistymi potrzebami operacyjnymi – a nie ograniczą się do strategii prezentacyjnych.
„AI to nie magia – to narzędzie, które wymaga fundamentów, a nie tylko entuzjazmu. Ci, którzy potraktują ją jako część większej transformacji, a nie osobny projekt „do pokazania”, zbudują prawdziwą przewagę – zaznacza Adam Matyaszek, Key Account Manager w Polcom.